Cooperazione? Naturalmente si!

Mimo wielu naszych negatywnych odczuć, wizytę na targach zaliczam do udanych. Udało nam się odwiedzić stoiska firm, które znamy od dawna i w miłej atmosferze porozmawiać o interesach. Nawiązaliśmy też nowe kontakty, które- jestem pewna- zaowocują ciekawą współpracą. Nowe możliwości, atrakcyjne detale, wysokiej jakości skóry futerkowe i błamy nie spotykane na polskim rynku na pewno pojawią się w naszych nowych kolekcjach.

 

Mediolan- miasto targów

MEDIOLAN- „stolica mody”, „katedra mody”, „mediolańskie świątynie mody”, „crème de la crème światowych ulic mody”, „moda to prawdziwa biblia tutejszych (czyli mediolańskich) świątyń konsumpcji”. Serio, wszystkie te określenia i jeszcze dużo więcej znalazłam w internecie pod hasłem Mediolan. O Duomo, Galerii Wiktora Emanuela, Złotym trójkącie, Via Montenapoleone, butikach znanych projektantów i słynnych domów mody już wszystko zostało napisane i każdy, kto chce o tym poczytać, bez problemu znajdzie. Mediolan to również miasto kultury i sztuki, a dla fanów piłki nożnej miejsce treningów i spotkań dwóch świetnych klubów piłkarskich: Interu i AC Milan. Ale to także bardzo popularny temat .

Mediolan to miasto targów. Targi w Mediolanie odbywają się w dwóch miejscach: historycznej siedzibie Targów Mediolańskich zywanej Fiera Milano City oraz w nowych pawilonach w Fiera Milano mieszczących się w dzielnicy Rho. Właściwie trudno je nazwać pawilonami- to całe miasto z ogromnymi halami wystawowymi, hotelami, restauracjami, barami i ruchomymi chodnikami wybudowane na obrzeżach miasta nieopodal gór.Wyobraźcie sobie tę nowoczesną infrastrukturę na tle ośnieżonych i najczęściej skąpanych w słońcu szczytach Alp. Odbywa się tam przez okrągły rok niezliczona ilość imprez- w tym największe na świecie targi Mebla i Designu (Isaloni), Micam- targi butów, Mipel- targi toreb i oczywiście Mifur- Międzynarodowe Targi Futer i Skór.

Na 13 400 m2 powierzchni wystawowej 183 wystawców w pięciu działach tematycznych:

  1. akcesoria;
  2. usługi garbarskie;
  3. odzież skórzana, kożuchy;
  4. futra;
  5. produkty do wytworzenia odzieży- skóry.

Główny cel targów to promowanie handlu i wspieranie wymiany handlowej w sektorze produkcji i dystrybucji. Prezes Norberto Albertali jasno i krótko wyjaśnia zadania, które stoją przed producentami:

  1. NAJLEPSZA SKÓRA- NAJPROSTSZA FORMA.
  2. Zasada „ high-end” czyli wysoka jakość produktu, wysokie umiejętności przy produkcji.
  3. Luksus, kreatywność.
  4. Przystępna cena.

Moje spojrzenie na targi? Trochę smutek. Wszystkie większe firmy szczelnie pozamykane w niezdobytych budowlach, do których wejścia pilnie strzegły mało przyjemne hostessy. Wysokie ściany stoisk umieszczone jedne przy drugich tworzyły długie, ponure korytarze z rzadka ozdobione dużymi fotosami promującymi markę. Przypuszczam jednak, że odwiedzający woleliby zamiast zdjęć oglądać produkt wystawiony do sprzedania. Po to tu w końcu przyjechali. Włosi w Mediolanie zawsze w ten sposób budowali swoje stoiska pilnie strzegąc swoich nowych kolekcji. Taka formuła w obecnych czasach już się raczej nie sprawdza. Na szczęście sporo mniej znanych albo debiutujących na targach firm była bardziej otwarta dla klientów. Stoiska urządzone standardowo. Pokazy mało oryginalne, modelki mało atrakcyjne. Z żalem wspominaliśmy pomysłowość, z jaką potrafili prezentować swoje towary producenci w Berlinie. Potrzeby kulinarne też musieliśmy zaspokajać sami w miejscowych restauracjach.

 

Aranżacje stoisk:

 

 

Prezentowane produkty:

 

 

Zamiast słońca feeria barw

Szczerze? Po godzinach spędzonych nad skórami i dodatkami na targach w Berlinie i Paryżu nie myślałam, że jest jeszcze coś, co może przyciągnąć moją uwagę i co będę mogła wykorzystać tworząc jesienno-zimową kolekcję. Wydawało mi się, że wszystkie skóry już wypodziwiałam, akcesoria podobierałam i z lekką irytacją wybierałam się do Mediolanu. Traciłam cenny czas na kolejną gonitwę między stoiskami zamiast wcielać w życie nowe pomysły. Ale bilety na samolot kupione już w listopadzie, hotel zarezerwowany cóż, trzeba jechać…

Mediolan przywitał nas pięknym słońcem chyba tylko po to, aby uzmysłowić nam, jak pięknie wyglądają majaczące w oddali ośnieżone Alpy, ile uroku ma skąpana w promieniach słonecznych odnowiona Katedra na Duomo i jak nowego wymiaru nabiera Galeria Vittorio Emanuele II, gdy to słońce próbuje się przedrzeć przez jej niezwykły przeszklony dach. A potem nie wiadomo skąd napłynęły kłębiaste, szare, deszczowe chmury i w mieście, które zawsze o tej porze roku przypominało mi czyste wiosenne barwy blue (niebo), yellow (forsycje), green (śródziemnomorska , grubo liściasta roślinność) i light pink (magnolie) nie miałam gdzie naładować akumulatorów, wyczerpanych po szaroburej warszawskiej zimie.

Do czasu. Wystarczyło, że przekroczyłam progi targów… i znalazłam się w otoczeniu cudownych puszysto-miękkości we wręcz nierealnych, nierzeczywistych barwach. Norki, lisy, króliki i jenoty nie są już szare, beżowe, brązowe, czy czarne ale niebieskie, modre, żółte, pomarańczowe, fioletowe, ostro różowe, czy trawiastozielone. Niezwykłe. Pokochałam je od razu. I już wiedziałam, Polki też muszą je pokochać.

 

Na zewnątrz szaro, buro i leje deszcz…

 

… a wewnątrz królują bajeczne kolory.

Targi Mody w Berlinie

Wyjazd na targi modowe to zawsze dla mnie wielkie święto, mnóstwo nowych doświadczeń, spotkania z ludźmi z branży, obcowanie z nowym mniej lub bardziej udanym produktem i oczywiście zdjęcia – moje własne, a nie wyszukane portalach internetowych. To zawsze dreszczyk emocji: co tym razem przykuje moją uwagę, rozpali moją iskierkę zazdrości (ech, że ja na takie rozwiązanie nie wpadłam), wprawi w zdumienie (to ma się klientom podobać?), albo wywoła zachwyt (jak pięknie wymyślone i wykonane- prawdziwe dzieło sztuki).

Targi Mody w Berlinie to ogromna przestrzeń podzielona tematycznie, na której prezentują się liderzy europejskich marek. Pokazują modę damską, męską i dziecięcą zarówno w lepszym wydaniu (premium)- gdzie bardziej liczy się jakość niż cena, jak i to, w czym wygodnie czujemy się na co dzień (street style)

To nie są targi wystawowe, ale kontraktacyjne, stąd wiele marek ogromną rolę przywiązuje do kreatywnego zagospodarowania swojej przestrzeni, aby stałych klientów utrzymać, a nowych zachęcić do współpracy. Zachęty są naprawdę bardzo kuszące. Niemalże każde stoisko przyciąga nie tylko oryginalnością wystroju, ale też zapachem i smakowitymi kąskami.

Niektóre firmy oferowały swoim klientom przysmaki niemieckiej kuchni (cały bogaty obiad, z deserem i napojami), inne skromniej, ale z pomysłem np. firma Zabaione serwowała klientom lody o tej samej nazwie.

Obserwując propozycje poszczególnych marek można wyłowić tendencje i co będziemy nosić w przyszłych sezonach.

Trendy na 2016/ 2017 rok to:

  • wypłowienie, rozjaśnienie kolorów w ubraniach (styl vintage);
  • zdecydowany kolor głównie w dodatkach;
  • wielki powrót prostych nogawek w spodniach kończących się za kolanem
  • często występujące metalowe dżety.

Moja branża niestety głęboko mnie zasmuciła. Wystawiało się sporo europejskich firm z Niemiec, Finlandii, Danii, Norwegii, Wielkiej Brytanii i ku mojemu wielkiemu żalowi ŻADNA, nawet taka z dwustuletnią tradycją FUNK since 1776, nie produkuje już swych wyrobów we własnym kraju. Najczęściej wymienianym dostawcą była Turcja, Pakistan, i inne kraje azjatyckie. Kurtki, płaszcze, sukienki skórzane dość specyficzne, bardzo stereotypowe. Mało urozmaicona stylistyka i kolorystyka ubrań. Tu jak na dłoni widać politykę firmy. Jakość? Pomysłowość? Oryginalność? Kunszt krawiecki? A komu to potrzebne… ILOŚĆ!!! Ilość sprzedanego towaru wyprodukowanego z marnej jakości skóry, jak najmniejszym kosztem. Szkoda…

Każdy z wystawców przyciągnął uwagę potencjalnych klientów:

oryginalną aranżacją stoiska

 

niezwykłymi atrybutami

 

nietuzinkowymi manekinami

zaskakującą prezentacją

 

bardziej klasycznie

 

Wciąż modne puszyste, różnokolorowe zawieszki z naturalnych futer

 

Mariusz w rozmowie z właścicielem firmy ”Leather and fur” i z wizytą w PME LEGEND

 

Firma FUNK since 1776 zaproponowała chyba najbogatszą ofertę odzieży i dodatków z futer naturalnych. Szkoda tylko że wszystkie zostały wyprodukowane w Azji.

 

Marka PME LEGEND American Classic

 

 

 

 

 

 

 

WIELKIE OTWARCIE

Kiedy będzie? To jedno z najczęściej zadawanych pytań przez nasze klientki. Historia jego powstawania jest długa i pełna niespodziewanych zwrotów. Można by rzec, że zadziałały tu trzy główne zasady prawa Murphiego:

Jeżeli coś może się nie udać, to się nie uda.

Jeśli coś może pójść źle, to pójdzie.

Nie uda się nawet wtedy, gdy właściwie nie powinno się nie udać.

Ale nam się w końcu udało. Naprawdę! Działa od dziś! Nasz sklep internetowy!

Ruszyła karuzela spódnic. Tak jak w piosence Kory :

Karuzela, karuzela, karuzela marzeń
Karuzela, karuzela, karuzela zdarzeń
Kręci się, kręci się, kręci wysoko
Wiruje, wiruje, wiruje w obłokach
W dole tłum, gęsty tłum, czeka i patrzy
I nadzieję w sercu ma, że coś więcej zobaczy

Oczywiście, że zobaczy. Niezwykłych, unikatowych, stworzonych w bardzo dobrej jakości i z materiałów (skóry naturalne, kożuszane i futerkowe) wykorzystywanych przez najlepszych kreatorów mody produktów będzie w naszym sklepie przybywać.

Teraz spódnice.

Oprócz sukienek, spódnice to jeden z najważniejszych elementów kobiecej garderoby. Dobrze dopasowane podkreślą atuty sylwetki, a ukryją jej mankamenty. Kloszowe, ołówkowe, mini, zakrywające kolana, do kostek, wzorzyste, gładkie, z falbanami, frędzlami, na halkach- ze względu na tak wielką różnorodność kochają je wszystkie kobiety. Są doskonałą bazą zarówno do eleganckich stylizacji, jak i codziennych zestawów.

Spódnice są mega kobiece. A skórzane na dodatek są mega oryginalne i mega praktyczne.

Mogą być takie, jak lubisz:

  • ołówkowe- klasyka w czystej postaci lub z odrobiną szaleństwa;
  • w kształcie litery A- wyeksponują twoje szczupłe łydki;
  • rozkloszowane- ukryją dodatkowe centymetry w biodrach i uzyskasz efekt bardzo szczupłej talii.

Dzięki skórzanym spódnicom łatwo stworzyć wyjątkową stylizację.

Szczególnie teraz, gdy na zewnątrz jest zimno, pochmurnie i wietrznie. Kiedy słoneczna i ciepła aura odeszła razem ze złotą polską jesienią a wraz z nią zniknęła paleta barw. Ogarnia nas melancholia i smutek bo:

Jak nie kochać jesieni, jej barw purpurowych,

szarych, żółtych, czerwonych, srebrnych, szczerozłotych…

Tadeusz Wywrocki

Możecie poprawić sobie nastrój naszą żółtą, czerwoną, srebrną albo szczerozłotą spódnicą. Dzięki nim kolorowo na ulicach może być nawet w deszczowy dzień. Z okazji otwarcia sklepu wszystkie klientki, które przeczytają mojego bloga otrzymają 15{65bdd0de01bafadd1ed8abdd363319e6d3480cadfdd35423385221b9d6d071be} rabatu. Przy zamówieniu wystarczy podać hasło: karuzela marzeń. Również wszystkie panie, które zamówią dwie spódnice tego samego fasonu w dwóch różnych kolorach na drugą spódnicę otrzymają 15{65bdd0de01bafadd1ed8abdd363319e6d3480cadfdd35423385221b9d6d071be} rabatu.

otwarcie2

Nowe perfumy i nowa kolekcja La Manii

1 grudnia w butiku marki La Mania w Galerii Mokotów odbyła się premiera perfum połączona z prezentacją kolekcji wiosna/lato 2016. Wyrafinowany zapach w minimalistycznym flakonie.

– Zapach La Manii jest wybitnie kobiecy, przeciwieństwo popularnych dziś perfum unisex- wyrazisty, kuszący, zmysłowy. Zostaje w pamięci na długo.- przekonuje Joanna Przetakiewicz.

Wyrazista i zmysłowa jest również najnowsza kolekcja. Zwiewne, delikatne suknie, regularne cięcia, klasyczne kolory, ale i płomienna czerwień i spokojny róż. Mnie oczywiście najbardziej podobały się sukienki z jagnięcej czarnej skóry i oliwkowego koziego zamszu. Kobieta w takiej kreacji na pewno jest „wyrazista, kusząca i zmysłowa”, jak sama Joanna.

IMG-20151220-WA0026

 

Mariusz Huzior z Joanną Przetakiewicz i Lilianą Pryma

 

Wiadomość powitalna

Nie będę pisać o modzie. Autorów blogów doskonale znających się na tym, co jest obecnie modne, co z czym łączyć, aby być na topie i kto, co na siebie wkłada jest wielu i ja na pewno nie chcę z nimi konkurować. Nie będę też pisać o życiu, gotowaniu, dzieciach… Continue reading